środa, 11 lipca 2012

Randka :)

Nie widziałam Cię już od miesiąca
I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca,
trochę bardziej milcząca.
Lecz widać można żyć bez powietrza.
[M. Pawlikowska - Jasnorzewska]

Nie widzieliśmy się całe 3 tygodnie, a może i więcej, dziś w końcu się niespodziewanie zobaczyliśmy. Wystarczyło pół dnia, by uśmiech nie schodził mi z twarzy, bym chciała jeszcze i jeszcze, bym nie chciała Cię wypuścić. Nie robiliśmy nic ważnego, nic, czego nie robiliśmy wcześniej i czego nie moglibyśmy zrobić kiedykolwiek indziej, ale uwielbiam tę zwykłość dnia codziennego z Tobą - wypad na Termy (no dobrze, to nie jest aż takie zwykłe i codzienne ;)), pójście na pizzę do zupełnie zwyczajnej pizzerii, szlajanie się po Tesco i jazda sprintem do Castoramy po wąż do pralki, a potem po raz któryś oglądany ten sam film na monitorze. 
Bo tak lubimy najbardziej.

Ty jesteś moim prawdziwym powietrzem. 

(Piszę to "ku pamięci", bo mam tendencje do zapominania tych wszystkich pięknych chwil.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz