wtorek, 31 sierpnia 2010

BlogDay 2010 :)


Dziś BlogDay!
Dlaczego akurat dziś?
Wystarczy spojrzeć na datę: 3108 - wygląda prawie (tak, wiem, prawie stanowi wielką różnicę!) jak słowo Blog, czyli dzisiejszy dzień jest wprost idealny! :)

Nie wiem, jak długo prowadzę blogi. Było ich wiele.
Dwa miałam na stronie www.filipinka.pl (od kilku lat nie istnieje ani gazeta, ani strona...),
na mylog.pl i photoblog.pl zaliczyłam krótkie epizody.
Był też blog, który pomagał mi ogarnąc emocje i myśli związane z "chłopakiem na odległość". Zlikwidowałam go zaraz po rozstaniu, więc nie ma o czym mówić.
Pierwszego bloga na blog.pl zlikwidowano. Istnieją (o dziwo) jeszcze dwa blogi: http://w-sieci-pajeczej-zycia.blog.pl/ i http://pioro-aniola.blog.pl/ , których regularne prowadzenie porzuciłam już dawno, dawno temu. Te dwa blogi są o tyle ważne, że sama napisałam cały ich skrypt w html'u. :) Teraz, gdy minęło już tak wiele czasu, nie istnieją już serwery udostępniające grafikę i wszystko poszło bardzo do przodu - widzę, iż wszystko wymagałoby poprawek, ale nie widzę sensu, by się tym zająć.
Jest jeszcze blog, który miał być opisem mojego życia w wielkim mieście, ale napisałam tam tylko kilka notek, które nawet nie wpisały się w tematykę.
I jest jeszcze ten blog. Założyłam go, by mieć łatwiejszy dostęp do wpisów dziewczyn, które piszą na blospocie. A zaczęło się od jednego z szafiarskich blogów, na który trafiłam w jakiś cudowny sposób :) I, mam nadzieję, tu już zostanę.

A teraz - wróćmy do sedna dzisiejszego dnia!
Poniższe blogi są w moim subiektywnym odczuciu najlepsze w danej kategorii, choć, przyznam szczerze, wymieniłabym tu najchętniej duuużo więcej blogów.
Zaczynamy:

1. Blog z kategorii handmade:

Anielina - no cóż, może to przez to, iż wygrałam u Anieliny candy, a może po prostu przez to, że aniołki, które tworzy są przecudnej urody? :)

2. Blog "domowy"

Imoen - o urządzeniu przytulnego mieszkania, o pyszniewyglądającym gotowaniu, pełen ciepła, miłości i tego, co zachęca do powrotów do domu :)

3. Blog psychologiczny

Integralny - "blog psychologiczny dający do myślenia", poruszający kwestie związku, relacji w rodzinie, naszego samopoczucia i wielu, wielu innych.

4. Blogi szafiarskie

Tu postanowiłam przemycić dwa blogi, ze względu na to, iż nie umiem podając jednoznacznej decyzji - który opisać?

riennahera - autorka ukrywa się w Glasgow, stamtąd przesyła zdjęcia z sobą i tamtejszą surową naturą w roli głównej. Przyjemnie ogląda się bardzo ciekawe stylizacje w tej oryginalnej scenerii.

aifowy - prześliczna dziewczyna ubierająca się z niezwykłym smakiem w sposób, który zachęca do kopiowania! Dzięki niej zawitały u mnie przecudne buty z Zary :)

5. Blog biżuteryjny

Moja wielka miłość - biżuteria ręcznie robiona!

Kica Bijoux - Autorka jest dla mnie niedoścignionym wzorem, tworzy cudeńka z drutu i koralików. Może kiedyś zdobędę się na odwagę i spróbuję...? :)

~~.~~

I jeszcze został jeden blog, poza kategorią, którego Autor od pewnego czasu jest mi bardzo bliski...


Dziękuję bardzo za uwagę, oby do zobaczenia za rok!! :)

piątek, 27 sierpnia 2010

Nowy sezon na Wasze Candy!! :)

Kończą się wakacje, blogowiczki wracają z wakacji i... organizują Candy!
Candy wyglądają soczyście i smakowicie, dlatego nie mogę odmówić sobie wzięcia udziału w poniższych:

1. Humorzasta & Magdowo.pl:
do 5. września
2. Drewniana Szpulka
do 14. września
3. Cubasi
do 15. września4. Mglisty Sen
do 30. września

Bardzo mocno trzymam za siebie kciuki ;)

wtorek, 24 sierpnia 2010

Dziś mi się chciało, mimo iż wtorek :)

Długo zbierałam się dziś do wyjścia.
Miałam obskoczyć bibliotekę, dziekanat i wstąpić o mojej pani promotor.
Jednak dziś wtorek... A w ten dzień dziekanat jest niedostępny.
W związku z tym pojechałam tylko na Wildę, do biblioteki - zapłacić karę
za przetrzymywane książki i przedłużyć ważność konta bibliotecznego.

Ze względu na to, że od piątku mam wakacje (praktyki udało się zakończyć :)) i dysponuję sporą ilością wolnego czasu - wykorzystałam go na spokojne ubranie się, wyszykowanie i... udało się nawet cyknąć parę fotek.
Nie najlepszej jakości i ogólnie rzecz biorąc wyglądają po prostu źle, lecz niestety nie mam ani statywu, ani nikogo pod ręką...


To zdjęcie zostało przeze mnie ciut nasycone kolorami ze względu na to, że wyszło przejaskrawione i wyglądało bezsensownie:

Bluzka: Stradivarius
Kamizelka: Avanti
Spodenki: C&A
Trampki: Neckermann

broszkę - różyczkę kupiłam w Muzeum Ziemii JUNA [KLIK po więcej informacji] w Szklarskiej Porębie za całe 5zł :)
Przy okazji zobaczyć można haft na kamizelce.

Widok od przodu:


Widok od góry:

niedziela, 22 sierpnia 2010

Happiness is easy :)

Nagle wszystko zrobiło się proste.
Zrobiło się piękne.

Uśmiecham się szeroko do świata.
Wierzę i wiem, że wszystko będzie dobrze!!

Wystarczył jeden dzień, właściwie - kilka godzin.

Dziękuję.

wtorek, 17 sierpnia 2010

Takie dziwne to wszystko jest

Pogubiłam się...
Miało być łatwiej, piękniej, lepiej...
Miałam czuć swobodę, wolność, szczęście...

Przez to wszystko czuję się tylko zagubiona, ciężka i samotna.
Coraz bardziej.
Nie mam z kim porozmawiać.
Nikomu nie chce się mnie słuchać.
A ja chciałabym mówić, mówić, mówić...
Mówię nieodpowiednim osobom, które z tego robią sobie plotkowisko i pośmiewisko...

Mam kupę wątpliwości.
Ale niedotyczących moich uczuć.
Ja jestem siebie pewna.
Nie jestem pewna innych - ich reakcji, zachowań, uczuć.
Nie lubię tak...
Ciężko zaczynać od początku po tylu latach względnej stabilizacji.
Chciałam iść do przodu - z kimś lub sama,
chciałam coś zmienić,
bardzo chciałam bardzo zmienić.

Czuję, że mi nie wyszło.

Nie mogę postawić Go przed sobą i żądać odpowiedzi na wszystkie moje pytania...

wtorek, 3 sierpnia 2010

Dużo się w moim życiu zmieniło

...w bardzo krótkim czasie...

Nie spodziewałam się, nie sądziłam.
Właściwie najbliższym słowem jest szok...

Podjęłam decyzję, która zmieniła bardzo, bardzo, naprawdę bardzo wiele.
Przemeblowałam wszystko, choć remont się jeszcze nie skończył.

Rozstałam się z Piotrkiem.
Poznałam Kogoś nowego.
Zaplanowałam przeprowadzkę i już mam dla siebie nowe lokum.

W tej chwili czuję się wolna.
Cała, od środka.
Szłam dziś ulica i uśmiechałam się pod nosem. Tak sama do siebie.
Może dzięki temu ktoś tez się uśmiechnął? :)

Nie wiem, jak to będzie dalej, jak to się ułoży, co dalej będzie się działo.
W chwili obecnej jestem szczęśliwa... :)


Ta piosenka sprawiła wczoraj, że uwierzyłam, iż moja decyzja była słuszna.
Czuję się silna i mam nadzieję, że nikt nie będzie próbował tego zmienić.

Jarosław Jar Chojnacki
~ Nie wracajmy jeszcze na ziemię ~
W głębinach źrenic w skwar południa
Niosę pamięci żar za majem
Który gwiazdami park wyludniał
I tylko dla nas grał nam grajek


I tylko dla nas bo dla kogo
Szumiały wierzby jak nam w głowie
Szumiała miłość serca błogość
Co z dobrym losem była w zmowie


I tylko dla nas bo dla kogo
Rozświetlał księżyc wiarę senną
Rozsądek kusząc mleczną drogą
Wiedząc ze chcesz ją przebyć ze mną


Nie wracajmy jeszcze na ziemię
W brokacie gwiazd nam do twarzy
Pobujajmy jeszcze w obłokach
W obłokach najlepiej się marzy