środa, 10 listopada 2010

Nowe znaczenie + Lena :)

Ostatnie miesiące bardzo mnie zmieniły.
Sama nie umiem określić, jakie to zmiany i jaki jest ich kierunek, ale czuję je całą sobą.
Nie cieszę się z nich aż tak bardzo, trochę się boję.
Ale - co ma być, to będzie,
a będzie dobrze - bo MUSI!

Najbardziej te zmiany widoczne są w moim postrzeganiu muzyki.
Właściwie wiele się nie zmieniło, moja playlista jest [prawie] identyczna -
nic nie zniknęło, pojawiło się tylko kilka nowych.
To raczej niewielka zmiana.
Chodzi bardziej o to, że do części piosenek podchodzę bardziej emocjonalnie, budzą one nowe uczucia, nowe myśli, nowe przemyślenia, powodują czasem nowy ból.
Dużo ostatnio o wszystkim myślę. Za często włącza się rozum.
Najdziwniejsze jest to, że sam rozum nie umie wydać jednoznacznego werdyktu i waha się straszliwie.
Mam sporo sobie do zarzucenia, czuję się bardzo winna wszystkiemu.
No, ale ni o tym miałam pisać :)

Muzyka powoduje, że myślę o tym, co zaszło.
Jednak summa summarum ostatecznie i tak dochodzę do wniosku, że dobrze się stało i dobrze jest jak jest.
Poza tym - moje serce zaczęło głupieć na maksa, tak pozytywnie :)
Ciągle chcę się z Nim widzieć, spędzać czas, gadać godzinami w środku nocy, śmiać się z nim, żartować, przytulać, całować... Wszystko!
Otworzyłam się.

Na koniec chciałam podzielić się muzyką, która ostatnio dodaje mi energii :)
Są to aż 3 utwory tej samej piosenkarki.

Lena, zwyciężczyni Eurowizji 2010 :)
Podoba mi się jej głos, jej akcent (jest Niemką), muzyka, energia...! :D

"Satelitte"

"You can't stop me"

"Not following"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz