poniedziałek, 22 lutego 2010

Wygrana Anielinka i garść przemyśleń

Właśnie się dowiedziałam, że wygrałam tę przepiękną Anielinkę!


Dziękuję bardzo Anielinie za Candy i z niecierpliwością oczekuję przesyłki. :)

Poza tym bardzo teoretycznie powinnam się uczyć...
Jutro mam dość ważny egzamin i nie wiem, w co wierzę w swej naiwności.

Poza tym próbuję artystycznie się wyładować - knuję, jak to zrobić kratkę ze sznurka i poprzywieszać do niej fotki, które od wakacji czekają wywołane. Chwilowo prace stanęły w martwym punkcie, bo sznurek okazał się zbyt podatny na ciężar zdjęć i wymyśliłam pewien patent, ale opisywać go nie będę, bo zanudzę. ;)
Postaram się dokończyć mój patent jak najszybciej, obfotografować go i podzielić się nim tutaj
(oby nie podzielił losu bransoletki, która cały czas czeka na zrobienie jej sesji...).
Może patent sznurkowy pozwoli mi choć w pewnym stopniu poczuć artystyczne spełnienie. ;)

~.~.~.~.~.~.~.~

człowiek ma w sobie tyle barw,
ile chwil trwa jego życie.
Tego się nie da wyrazić wzorem,
opisać twierdzeniem,
zamknąć w sztywne ramy praw.

[cytat mój, prywatny, osobisty]

Za dużo ostatnio myślę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz