Tak się wszystko pokiełbasiło, że aż uwierzyć nie mogę.
Chciałam ogarnąć cały swój świat, uporządkować, ułożyć, a mam wrażenie coraz większego chaosu i niedopasowania.
Próbuję znaleźć swoje miejsce w świecie.
Uspokoić serduszko.
Jednak okazuje się, że trudno mi przychodzi trafić w otoczenie.
Odnoszę wrażenie, że moje żarty nikogo nie śmieszą, a moje narzekania/problemy itp. tylko wszystkich drażnią.
Że już zupełnie nie jestem tym człowiekiem, którym byłam.
Ciągle wydaje mi się, że jestem ciekawa, interesująca, że mam coś ciekawego do powiedzenia, że można mnie słuchać z jakąś tam przyjemnością.
Rzeczywistość okazuje się być jednak zupełnie inna.
Albo ja mam aż takie wymagania względem siebie...?
Hey - "Cudzoziemka w kraju kobiet"
Za mądra dla głupich / A dla mądrych zbyt głupia /
Zbyt ładna dla brzydkich / A dla ładnych za brzydka /
Za gruba dla chudych / A dla grubych za chuda
Za łatwa dla trudnych / A dla łatwych za trudna /
Za łatwa dla trudnych / A dla łatwych za trudna /
Zbyt czysta dla brudnych / A dla czystych za brudna /
Zbyt szczecińska dla Warszawy / A dla Szczecina zbyt warszawska
Spróbuj się domyślić gdzie to mam / No gdzie?
Dokładnie tam / Właśnie tam / Pan wygrał bon / A pani fiat
Spróbuj się domyślić gdzie to mam / No gdzie?
Dokładnie tam / Właśnie tam / Pan wygrał bon / A pani fiat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz