poniedziałek, 14 listopada 2011

Nasz trzeci weekend


Liczę weekendy, dni, godziny, chwile spędzone razem...
Tak, w Warszawie było cudownie.
To było nasze trzecie spotkanie. Mamy już zaplanowane czwarte!
Nareszcie odkryłam jaki masz kolor oczu.
Ciemno piwne, wpadające w brąz.
Dotarłam do granicy słów, której nie chciałeś przekroczyć.
Nie szkodzi, poczekam.

Nadal się bronisz, upierasz, poza tymi spotkaniami nie mamy prawie nic.

Ale ja ten mur rozbiorę cegła po cegle, rozdrapię, byle tylko się do Ciebie dostać.
Jestem uparta i zawzięta - powiedziałam Ci to już dawno temu.

Teraz został mi miesiąc tęsknoty.


Znajdę sposób na wszystko :)
Źródło zdjęć: hplyrikz.tumblr.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz