wtorek, 9 kwietnia 2013

Urodzinowe 25!

Dziś, o godzinie 8:20 minęło ćwierć wieku, odkąd jestem na świecie.
Dziwne uczucie - 25 lat to nie jest aż tak wiele, ale ćwierć wieku...! Karramba!
Tak naprawdę nic się nie zmieniło, nie czuję się inaczej, a jednak już inną cyferkę trzeba wpisać przy podawaniu wieku, a jednak nagle jestem o cały rok starsza, ale czy w związku z tym mam się zachowywać poważniej, inaczej, doroślej...?
Nie mam zamiaru!
Nadal cieszą mnie Doodle, które w prezencie zobaczyłam po włączeniu przeglądarki:

Cały czas tak samo lubię siedzieć w piżamie i kocham czekoladę - dlatego odkąd wstałam cały czas jestem w piżamie, ciepłym, pluszowym szlafroku i przegryzam batoniki merci. Ile to daje radości!

Ciągle mam w głowie fiu-bździu i w ramach prezentu nakupiłam wczoraj pełno półfabrykatów i koralików - z utęsknieniem wypatruję listonosza!
Ale, żeby nie było, że nic potem z tymi zakupami nie robię, przed chwilą na blogu biżuteryjnym pojawiła się bransoletka, którą zrobiłam dla siebie i jestem z niej niesamowicie zadowolona! :)

A czego mogę sobie życzyć?

Zdrowia, bo coś ostatnio szwankuje. Samozaparcia, by skończyć sprawy, które tego wymagają, a co jakiś czas tracę zapał i chęci. Znajdowania radości w małych rzeczach. By to, o czym mówi wyżej pokazana bransoletka, trwało nieskończenie. Miliona pomysłów, które same przychodzą do głowy - nawet jeśli ostatecznie trudno je zrealizować. I by moja biżuteria podobała się Wam, Czytelnikom i Oglądaczom! :)

Wszystkiego najlepszego i dla Was! :*

2 komentarze:

  1. e tam, 25 lat to bardzo mało ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ćwierć wieku to wcale nie mało :D Ja też właśnie skończyłem tyle ;)

    OdpowiedzUsuń