poniedziałek, 29 marca 2010

I haven't choice :)

Chciałam wiele zmienić jedną decyzją.
Jedną decyzją chciałam przewrócić cały mój świat.
Przemieliłam tę decyzję ze sobą samą i wszystkimi osobami, które mogłyby mieć swoje zdanie na ten temat.
Ci, od których w pewnym stopniu ta decyzja zależała bardziej nawet niż ode mnie, zgadzali się ze mną, popierali mnie. Mieli swoje małe podpowiedzi, widząc, że tak będzie najlepiej.

Jednak pani w dziekanacie miała swoje zdanie. :)
Nie pozwoliła mi powtarzać roku, kazała walczyć i zaciągnęła do profesora, u którego brak zaliczenia spowodował podjęcie przeze mnie decyzji.

Chciałabym tylko teraz wiedzieć, czy to właściwie dobrze, czy źle?

2 komentarze:

  1. Walka musi trwać do końca, musisz wykorzystać wszystkie mozliwości. Dobrze że pani Cię zaciągnęła do tego psorka :)
    Na powtórki zawsze jest czas

    OdpowiedzUsuń
  2. życzę Ci dużo Zdrowia, Szczęścia, Pomyślności, Spełnienia Marzeń, 100 Lat Życia, Wszystkiego Naj Naj...

    OdpowiedzUsuń